Z cyklu „Interwencje Rzecznika” – Na emeryturze zadbaj o niezależność

 

Pan Adam mieszkał sam w małym domku po rodzicach. Ma już ponad 70 lat i córkę, której to jego ojciec, a jej dziadek, zmarły niedawno, zapisał w testamencie ów domek. To jedna z interwencji, którą podjąłem.

Ojciec pana Adama był kowalem, znanym w całym miasteczku. Wcześniej podkuwał konie, a potem, kiedy już konie zastąpiono w gospodarstwach tymi mechanicznymi, robił wszystko, co potrzebne było mieszkańcom. Spawał bramy, konstruował przyczepki samochodowe, jednym słowem – złota rączka.

Pan Adam otrzymuje emeryturę, która przelewana jest na konto bankowe. Nie miał jednak swojego konta. Może nie wiedział, jak to załatwić, a może po prostu mu się nie chciało tego załatwiać. Stanęło na tym, że emerytury przelewane były na konto córki.

Mieszkał w pokoiku „na górce”, czyli na poddaszu, reszta domu stała pusta, nikt więcej tam nie mieszkał. Z emerytury wielkich wydatków nie robił. Jak to u osób w tym wieku, ubrań jest sporo i nie trzeba kupować nowych. Córka kupowała mu jedzenie. Jak prosił o kiełbasę, to mu kupiła, pieczywo i to, co potrzebne dostarczała.

W takim wieku, czasami myśli się o odejściu. O tym, kogo się tutaj pozostawi i z kim może warto by się ostatni raz zobaczyć. Pan Adam chciałby, pewnie ostatni już raz – bo nie często wybierał się w podróże – odwiedzić swoje kuzynostwo. Dobrze jest spotkać się z rodziną, dopóki jeszcze siły, kondycja pozwoli. Porozmawiać, powspominać czasy młodości, spędzić kilka serdecznych chwil.

Pan Adam nie otrzymywał ze swojej emerytury jakiegoś kieszonkowego. Wybierając się w podróż trzeba by mieć jakieś, nieduże chociażby, środki finansowe. Poprosił córkę o 200 zł na podróż, na bilet kolejowy chociażby, na jakiś drobny prezent dla kuzynostwa. I tutaj zaczęły się niedobre dni dla pana Adama.

Córka stwierdziła, że wydaje na niego całą emeryturę. Na jego utrzymanie, na opłaty za media i podatki wiążące się z domkiem. Nie może mu dać pieniędzy, bo cała emerytura jest w pełni wydawana. Warto tutaj dodać, że córka jest zamężna, jej mąż dobrze zarabia, czyli rodzina jest dobrze sytuowana. Zresztą mają dwa mieszkania w blokach. W jednym mieszkają, a drugie wynajmują.

U pana Adama obudziła się chyba potrzeba niezależności finansowej, więc poszedł do banku, założył sobie konto i zlecił przelewanie emerytury na to założone, własne konto. Ten fakt wzbudził duże niezadowolenie córki. Ta stwierdziła, że musi wyprowadzić się z domku i zamieszkać samodzielnie w jej drugim mieszkaniu, w bloku. Tłumaczyła to potrzebą przeprowadzenia remontu domu, który przekazał jej dziadek, chociaż, jak wiemy pan Adam zajmował tylko jeden pokoik na poddaszu i mógł przenieść się na dół, po jego wyremontowaniu. Jak się potem okazało, remont ma być przeprowadzony, bo córka planuje przeprowadzić się do domku wraz ze swoja rodziną i chyba nie widzi możliwości dzielenia domu z ojcem.

Pan Adam skontaktował się z rzecznikiem prosząc o rozmowę. Pewnie chciał się utwierdzić w przekonaniu, że zrobił dobrze usamodzielniając się w korzystaniu ze swojej emerytury. Pewnie czuł się niepewnie w sytuacji, kiedy będzie musiał opuścić dom ojców i przenieść się do nowego mieszkania.  

Przeprowadzone przez rzecznika rozpoznanie sytuacji doprowadziło go do wniosku, że powinien zasugerować potrzebę mediacji rozwijającego się konfliktu w rodzinie pana Adama.  Zaproponował mu wyjście do społeczności senioralnej, co zaowocowało uczestnictwem w UTW. Pewnie nowe mieszkanie będzie droższe w utrzymaniu, ale córka powinna – jest zobowiązana – pomóc w przypadku trudności finansowych. Obecny stan zdrowia naszego seniora daje nadzieję w miarę bezproblemowego funkcjonowania w nowym miejscu.

Z ostatniej chwili – remont domku jeszcze się nie rozpoczął i chyba nie zacznie się tej zimy, więc wszystko jest po staremu.

Krzysztof Marusiński – Orzysz, zastępca Rzecznika Praw Osób Starszych – podregion ełcki. Dyżury: poniedziałki w godz. 17-19, ul. Wojska Polskiego 9 a w Orzyszu. Tel. Kom. 796140648, mail: k.marusinski@federacjafosa.pl